- Jeżeli powiem tak - petycję wyrzucisz do kosza, czyż nie? Pani Heart! Moja mama czeka! - Kate spojrzała znowu na blondynkę - Widzę, że masz wielką władzę. Ulubienica burmistrza? To mu powiedz, że w tym mieście nie znajdzie się 200 osób, które zgodzą się chociaż spojrzeć na tą petycję. A więc 200 osób może sobie wsadzić do du*y. (nie wiem czy to działa jak przekleństwo :c ) - Kate "głupawo" się uśmiechnęła.
Offline
- Rozpieszczony bachor! - Kate wrzasnęła przez zamknięte drzwi. - Cholera! Nasze mamy się lubią! Nie, nie nie! Źleeee! . - Kate ukryła twarz w dłoniach. Za chwilę powiedziała spokojniejszym głosem - Jeżeli jeszcze tu stoisz, i na serio brakuje jednego podpisu to dawaj tą petycję.
Offline
-Mój tato jest tutejszym policjantem, a wie jak bardzo kocham takie jazdy. Więc zrobi wszystko, żeby ten Skatepark powstał jak najszybciej. - Kate uśmiechnęła się do Florence. - Nasi rodzice mogą zdziałać razem cuda. Czyli że ten Skatepark jak najszybciej powstanie. Wystarczy, że się im podliżemu i raz dwa zbudują ten raj na ziemi. - Zadowolona Kate zaczeła wracać do domu.
Offline